Koszt zależy m.in. od wielkości czworonoga, rodzaju sierści,
skłonności do chorób i wielu innych czynników. Policzę, ile sama wydaję na psa, pamiętając o ulubionych smakołykach i przedmiotach, które
niekoniecznie można uznać za potrzebne. Wydatki podzielę na koszty stałe,
jednorazowe oraz dodatkowe. Wszystko prócz karmy i obroży/szelek kupuję w sklepach internetowych. Nie jest to wpis sponsorowany, lecz zdecydowałam, że
podrzucę Ci linki niektórych przedmiotów, które warte są zobaczenia.
Zaczynając, należy wziąć pod uwagę fakt, że Mika to 3-letni psiak w typie West
Highland White Terrier, ważący w okolicach 8-9 kilogramów.
KOSZTY STAŁE
1. Sucha karma.
Gdy Mika była szczeniakiem zajadała Purinę, która kosztowała
mnie średnio 1,26zł na dzień. Od momentu, gdy skończyła rok przerzuciłyśmy się
na Taste of the Wild, za którą płacę prawie 1,7zł dziennie. Karmę kupuję w
sześciokilogramowym opakowaniu za 104,79zł. Zakładając, że Mika je
codziennie suchą karmę, dokładnie w ilości przewidzianej w tabeli na odwrocie
opakowania, odżywianie jej kosztuje mnie prawie 620zł rocznie. Na szczęście
obliczenia te są dalekie od rzeczywistości. W ciągu roku zazwyczaj kupuję 3
opakowania karmy, za które płacę niecałe 314zł. Resztę nadrabiamy jedzeniem
gotowanym.
2. Szczepienie obowiązkowe - wścieklizna, tabletka odrobaczająca.
Niektórzy uważają, że cena szczepień jest za wysoka.
Przeglądając fora wpadłam na stronę Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, na
której (mam nadzieję, że w żarcie!), przeciwko wszystkim narzekającym
zamieszczono kalkulację kosztów szczepienia. Kliknij w to zdanie, by pobrać kosztorys w pdf.
3. Woreczki na odchody.
Staram się na nich najbardziej oszczędzać.
Zamawiam je przy okazji i zawsze dokładnie liczę, która wersja oferowana w
sklepie jest najbardziej atrakcyjna. Szybki ranking na sierpień 2016r ;)
i dla odmiany
Ponieważ karmę liczyłam w skali roku załóżmy, że cztery paczki
wystarczą (w najtańszej opcji kupujemy 80 woreczków po 9zł) co daje 36zł.
4. Obroża przeciwpchelna/kropelki - 37zł.
5. Smakołyki.
Mika bardzo lubi mini kosteczki z drobiem, jagnięciną iflakami - 7,50zł, ciasteczka wątrobowe - 23zł, zjadalna pasta dla psów dozabawek KONG- 27zł, które kupuję średnio dwa razy w roku. Częściej kupujemy naturalne smakołyki Planet Pet, które Mika wręcz kocha. Najbardziej lubi
kurczaka z jabłkiem, za które płacę 11,90zł. Opakowanie starcza na dwa
miesiące, co daje wydatek prawie 72zł rocznie. Do jednej z zabawek KONG, z
której wypadają smakołyki kupuję karmę Alpha Spirit, która pakowana jest zawsze
do małych opakowań po 210g. Cena zależy od smaku, więc przyjmijmy 11zł za
opakowanie, które starcza na dwa miesiące. Po podliczeniu cen wszystkich
ulubionych smakołyków Miki, ukazuje się zawrotna suma 253zł. Ale przecież to
nie wszystko. Zdarza mi się kupować w mięsnym wędzone nogi wieprzowe po 0,50zł
za sztukę oraz smakołyki dla zdrowych ząbków. Jeśli uznam, że wydaję ponad
300zł rocznie na smakołyki, nie będzie to dalekie od prawdy.
6. Trymowanie - 100zł x 3 = 300zł
6. Trymowanie - 100zł x 3 = 300zł
KOSZTY JEDNORAZOWE
1. Etui na woreczki na odchody - 15,10zł.
2. Legowisko.
Od 30zł za malutkie posłanie o wymiarach 12x29cm po
eleganckie budy za parę tysięcy. Zawsze można zacząć od zwykłego starego koca.
Pierwsze posłanie Miki składało się z koca i jasia. Teraz mieszka w budzie za 119zł.
3. Dwie miski.
Od najtańszych kolorowych, plastikowych miseczek za 6zł do
kilkuset złotych za fontanny ;) Nasze ceramiczne kosztowały 48zł.
4. Zabawki.
Na zabawkach można najbardziej oszczędzić, ale i najwięcej
stracić. Niektórzy uważają, że do dobrej zabawy wystarczy kamień czy patyk i
właściciel. Oczywiście w pełni się z tym zgadzam, lecz nie czarujmy się, do
pracy każdy chodzić musi, a szczeniak w domu potrzebuje czymś się zająć. Dobrze
by było, gdyby wersalka nie odgrywała roli pluszaka a plastikowa miska
kolorowego frisbee.
Wszystkie misie, które posiada Mika są, albo moje, albo
kupowane w sklepach z używaną odzieżą po 1-5zł. Prócz tego posiada: dwie
zabawki KONG, które kosztowały w sumie 90,90zł, frisbee za 21zł oraz piłkę za
23,90zł. Podsumowując mamy prawie 150zł.
5. Inne drobiazgi:
- smycz, obroża/szelki, kaganiec,
- obcinaczki do pazurków,
- grzebień.
KOSZTY DODATKOWE
Abym miała pewność, że o niczym nie zapomniałam przeglądałam
wpisy innych blogujących. Myślałam, że mam przysłowiowego
fioła na punkcie mojego psa. Widzę jednak, że moje wydatki to nic w porównaniu
z szaleńczymi zakupami innych. Mam wrażenie, że to trochę taka zabawa, którą
nazwałabym: czego jeszcze nie mam? Pamiętajmy o zdrowym rozsądku ;)
W kosztach dodatkowych możemy umieścić wizyty weterynaryjne w razie chorób, leki, ubezpieczenie, paszport, sterylizacja/kastracja, oraz rzeczy mniej potrzebne np: plecaczek, miska i bidon podczas podróży, pasy bezpieczeństwa do samochodu, wiklinowy kosz na rower i wiele innych.
PODSUMOWANIE
Takim sposobem dobrnęliśmy do końca. Wydałam na mojego psa ponad 3000zł, choć pewnie o wielu rzeczach jeszcze zapomniałam. Aż się boję, ile będę wydawała na swoje dzieci ;) Widzę u siebie zależność, im bardziej kocham tym bardziej rozpieszczam ;D Tak więc, zakładając, że Mika będzie żyła 12 lat mój budżet uszczupli się o ponad 12 000zł. Ale wiecie co? Warto!
Kończąc w ten jakże miły sposób serdecznie Cię żegnam i zapraszam do przeczytania innych wpisów. Buziaczki! ;)
Super! Dobrze wiedzieć,zwłaszcza że tyle razy myślałam o posiadaniu pieska. Podoba mi się, że tak szczegółowo to wymieniłaś. Będę wiedziała na co się piszę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa :) W razie czego, służę radą. Pozdrawiam :)
UsuńPorządne zestawienie. Raczej nie planuję posiadania zwierzaków, ale z całą pewnością komuś innemu się przyda.
OdpowiedzUsuń